sierpnia 27, 2018

Remigiusz Mróz "Świt, który nie nadejdzie"

Remigiusz Mróz "Świt, który nie nadejdzie"

Mrrr... Jazz! Mrrr... Ernest! Mrrr... Stara Warszawa! Mrrr... Mróz! A teraz poważniej. Za każdym razem, gdy bohaterowie wkraczali do "Mokradła", odpalał mi się czarno-biały kadr z filmu. Widziałam to zadymione pomieszczenie, pełne podejrzanych typów i w tle jazz... Sam jazz by mi wystarczył, ale "Mokradło" właśnie kojarzy mi się ze starym gangsterskim filmem. I Wołyniak do tej scenerii pasuje idealnie.

Obok Gerarda z "Behawiorysty", Ernest jest moim ulubionym bohaterem. Może przez charakter, małomówność czy nietuzinkowe imiona, ale Panowie zostaną ze mną na długo. Takich bohaterów chcę więcej, z przeszłością, częściowo pogodzonych z przyszłością, chwilowo zbyt łatwo przyjmujących ciosy, jednocześnie będąc niezwykle magnetycznymi osobowościami. Gdzie ja takich jeszcze znajdę!

Teraz od początku.
Przynajmniej Ernest "Wołyniak" Wilmański chciał zacząć od początku. Anonimowo. W innym mieście, z dala od przeszłości. Ale chcieć to sobie można. Ostatecznie trafił z jednego bagna do drugiego. Moim zdaniem z dachu pod rynnę. Powoli znów piął się hierarchii nowej grupy przestępczej i przypominał sobie czemu zrezygnował wcześniej. Ale przeszłość zawsze da o sobie znać i nawet w starej Warszawie upomniała się o Wołyniaka. 


Aaa... Zapomniałabym, jeszcze kobieta. W sumie w przypadku Wołyniaka - dwie. Wyszczekana małolata, którą wziął pod opiekę w Warszawie, bądź ona jego, bo tylko w kłopoty potrafił się pakować. I policjantka wierząca w ideały itd., czyli problematyczna kobieta. Ale życie bez kobiet bywa nudne, a na nudę Ernest nie mógł narzekać na żadnym polu swego życia. Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za swoje marzenie o nowym życiu? 

Mimo iż skończyłam tę książkę, dźwięki jazzu jeszcze będą za mną długo kroczyć. A zakończenie, cóż uwielbiam takie! Jest jak Ernest, z nutą nadziei.

sierpnia 15, 2018

Widmark Martin, Willis Helen "Tajemnica biblioteki" "Tajemnica pożarów"

Widmark Martin, Willis Helen "Tajemnica biblioteki" "Tajemnica pożarów"


Seria książek "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" jest skierowane do młodszego czytelnika i dziesięciolatki naprawdę chętnie czytają te książki. Dla mnie to jest najlepsza rekomendacja, gdy dziecko samo, bez przymusu przychodzi po kolejne tomy do biblioteki. Zaciekawiona postanowiłam przeczytać jedną. Przeczytałam już trzy! 

"Tajemnica biblioteki" mnie zaskoczyła rozwiązaniem. Może gdybym czytała je tak jak zostały wydane, może zdziwienie byłoby mniejsze. Wracając jednak do treści. Z bibliotecznej czytelni znikają cenne woluminy. Bibliotekarka w panice, gdyż ktoś je kradnie i przechodzi bez problemu przez bramki z alarmem. Podejrzanych jest trzech: elektryk, pastor i pani naukowiec. Stali bywalcy biblioteki! I kto jest złodziejem? 


Książki nie są długie, ale oprócz zagadki kryminalnej, autorzy przemycają tutaj informacje o funkcjonowaniu biblioteki, zasadach korzystania ze zbiorów, zabezpieczeniach wprowadzanych w budynkach z cennymi książkami itd. Jest to wiedza istotna, przekazana w ciekawy sposób. Książka sprawdziła się u nas na nocy w bibliotece, gdzie dzieci słuchały historii podzielonej na trzy części i co dwie godziny odkrywały kolejne dowody zbrodni, aż do rozwiązania zagadki. Informacja zwrotna - podobało się!

Drugą książką jest "Tajemnica pożarów" przybliża rolę i zadania strażaków i ekspertów przeciwpożarowych. Którego dzieciaka nie interesuje zawód policjanta, strażaka? Tutaj poznajemy podział jaki panuje w straży, o to jak dbają o sprzęt, mundur. Później poznają rodzaje gaśnic i zasady bezpieczeństwa, czyli informacje jak najbardziej przydatne. Potem należy jednak rozwiązać zagadkę. Kto stoi za pożarami i kradzieżami. Haczyk polega na tym, że nie ma podpalenia, wszystkie pożary wyglądają na samoistne. Ha, ha. I jeszcze kradzieże! Zawsze znika jedna z najcenniejszych rzeczy!


Dobrze się bawiłam czytając te książki. Moi mali czytelnicy uwielbiają rozmawiać o tych książkach i nawet teraz w okresie wakacyjnym przychodzą po kolejne tomy! Czego można chcieć więcej. W serii jest około 30 książek i chyba też je przeczytam, a co! Oprócz ciekawych historii, mamy informacje z różnych dziedzin, które poszerzają wiedzę młodego czytelnika (dobra, starszego też:P).
Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger