Aleksandra Ruda
Wybór (t.2)
Tytuł oryginału: Bыбор
Tłumaczenie: Ewa Białołęcka
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok: 2012
Strony: 476
ISBN: 978-83-7574-650-1
Cytat: Największa złośliwość losu polegała na tym, że wszyscy mieszkańcy akademika niedawno robili zrzutkę na demonologa, gdyż ognisty demon, w niepamiętnych czasach przydzielony do ogrzewania wody i pomieszczeń w naszym budynku, wyróżniał się szczególnym umiłowaniem swobody i regularnie dawał nogę. Zresztą nie byliśmy bez winy - dyżurni wiecznie zapominali go karmić. To jednak nie powód, by zaniedbywać swoje obowiązki.
Pomijając fakt, iż po raz... nie wiem który zaczynam od środka i w moje ręce wpadł "Wybór", czyli drugi tom Aleksandry Rudy, ale w pierwszy zapewne się zaopatrzę! Rozpoczynanie serii od drugiego tomu to u mnie, powiedzmy jak "Kevin" w święta - tradycja. Niebezpieczeństwo jest takie, iż bohaterów nie zna się wystarczająco i czasem nie wiem o co chodzi. Innym razem druga część nie jest tak dobra jak pierwsza, bądź odwrotnie - też się zdarza.
Powracając do bohaterów Olgierdy, Otto i Irgi - ciekawa mieszanka wybuchowa. Z drugiej strony też się zawsze z kumplami brałam za łby jeśli nie mogliśmy się dogadać, kilka minut szarpaniny i wszystkim przechodziło. Oj jak tęsknię za tamtymi czasami. Jeśli ktoś się zapoznał z pierwszą częścią to wie, iż taki układ jest między Olą i Ottonem. Dwójka przyjaciół potrafiąca zrównać warsztat z ziemią, profesorów doprowadzić do nerwicy i teleportu. Niektórzy już używają przekleństw: a niech cię Ola i Otto! Cóż ta sława może z człowiekiem zrobić.
Poza tym rozrabianiem, są zdolnym duetem magów artefaktów i mogą zdobyć wzorową ocenę z egzaminów, a także wykazać się na praktykach. Ale przecież nic nie może być proste. I tak jest w życiu Oli, która nie jest najpilniejszą studentką, chociaż zdolną. W dodatku przeżywa wielką miłość z Irgą, a co miłość robi z człowiekiem wie praktycznie każdy, a gdy ktoś ma kompleksy... Nie pochwalam Oli, ale dla mnie mimo wszystko jest dziewczyną prawdziwą: popełniającą błędy, mającą kilka kilo więcej, czasem lubiącą się zabawić (może zbyt często) i wpadającą w kłopoty (często z własnej winy).
Książkę polecam dla bohaterów - barwną paletę charakterów. Dla poczucia humoru i świetnych tekstów. Może fabuła nie jest super porywająca, ale odprężająca i przynosząca uśmiech podczas czytania. A takie książki warto mieć gdzieś zanotowane podczas gorszego dnia.
Jakoś tak się dzieje, że zwykle omijam takie książki, albo to one omijają mnie ;))) sama nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńTematyka jak najbardziej moja, ale od 2 tomu nie mogłabym zacząć choćby nie wiem co :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części. Tym bardziej nie przeczytam drugiej.
OdpowiedzUsuńJa chyba zacznę od pierwszej części;) choć mi również zdarzało się zaczynać serię od środka;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ta seria nie przekonuje
OdpowiedzUsuńPrzeczytam tę książkę.Lubię takie.Ale zacznę od pierwszego tomu.Lubię czytać po-kolei.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
razemzksiazka.blogspot.com
Czytałam obie części i muszę przyznać Ci rację, że w tym przypadku trzeba zacząć po kolei. Ubawiłam się przednio i chciałabym jeszcze. Niestety nic nie słychać o kontynuacji.
OdpowiedzUsuńMi się zdarza często zaczynać nie tyle od drugiego tomu, co piątego, szóstego... i to przez czysty przypadek ;). Książka wnioskując z recenzji lekke i przyjemna. Poczucie humoru mile widziane z mojej strony :).
OdpowiedzUsuń