lipca 31, 2013

10.Kiki, Ralf i Beethoven...

10.Kiki, Ralf i Beethoven...

Eric - Emmanuel Schmitt

Kiki van Beethoven


Króciutka opowieść o ludzkiej znieczulicy, której często nie zauważamy, a także o roli muzyki w ludzkim życiu. Kiki to starsza kobieta, która odkrywa, że nie słyszy muzyki Beethovena. Próbuje ją usłyszeć ze swoimi przyjaciółkami, ale one też nie słyszą. Każda z nich pokonuje inną drogę aby móc cieszyć się ze słuchania muzyki, aby odrobinę ubarwić życie oraz pogodzić się z przeszłością.

Jedna z bohaterek musiała udać się do Auschwitz i zrozumieć, czemu przeżyła. Opis miasteczka zagłady, był niesamowity. W kilku zdaniach cała groteskowość tego miejsca i milczące cierpienie ludzi, którzy tam zginęli. Niestety w dalszej części, gdzie były ujęte rozważania autora, trochę się zawiodłam, gdy opisywał Auschwitz. Okazało się, iż bazuje na dosyć ogólnikowej definicji, ale cóż...

Większość książki zajmują osobiste rozważania autora na temat znaczenia muzyki i Beethovena. Ciekawe, życiowe wskazówki, jednakże osobiście wolę pierwszą część z Kiki chodzącą z odtwarzaczem "Ralfem", puszczającą gdzie tylko może Beethovena. Oczami wyobraźni dalej widzę staruszkę z ogromnym odtwarzaczem, siedzącą na ławce w parku :) Inspirujące...

A poza tym książka ma fajną okładkę.

lipca 30, 2013

9.Coś innego, czyli dziewczyna o szklanych stopach

9.Coś innego, czyli dziewczyna o szklanych stopach

Ali Shaw

Dziewczyna o szklanych stopach

Nie powiem, że książka mnie zachwyciła od pierwszych stron, jednak zaintrygowała mnie. Po prostu spotkałam coś innego. Znajdują się tutaj historie różnych osób, które są tak ze sobą powiązane, że oddzielnie przedstawione nie miały by większego sensu. Razem natomiast tworzą unikatową i nietuzinkową całość. Tak naprawdę czytając książkę, nie do końca interesowały mnie losy bohaterów, ale sama wyobraźnia bohatera i to co jeszcze ma do zaproponowania.

Ida jest młodą, która jeszcze rok wcześniej normalnie żyła. Teraz powoli zmienia się w szkło. Wszystko rozpoczęło się od koniuszków palców, przeszło na całe stopy i powoli postępuje dalej, zmieniając wszystko w jej życiu. Wyrusza na wyspę, gdzie postanawia odnaleźć dziwnego starszego mężczyznę, który prawdopodobnie może jej pomóc.
Midas jest nieśmiałym, zamkniętym w sobie młodym człowiekiem, nie mogącym poradzić sobie z przeszłością. Za to uwielbia wszystko uwieczniać na fotografiach. Do tej dwójki dochodzi Henry, starszy mężczyzna ze swoimi dziwnymi latającymi zwierzętami. A także ogromna ilość białych zwierząt, które nie są albinosami. 

Standardowo jeszcze rozwijające się uczucie między głównymi bohaterami. Podsumowując cała masa świetnych pomysłów w jednej książce, chociaż miałam wrażenie nie do końca dopracowanej. Ogólnie ciekawa mieszanka, mojej młodszej siostrze bardzo się podobała. Mnie raczej zaintrygowała, ale polecam.

lipca 28, 2013

8.Co zostało z małej Ani?

8.Co zostało z małej Ani?

Lucy Maud Montgomery

Wymarzony dom Ani


Czytając Wymarzony dom Ani, zastanawiałam się ile zostało z małej rudowłosej dziewczynki. Momentami wracała, jednak przez większość czasu, była tylko dorosła, zakochana, kochajaca kobieta. Nic w tym dziwnego, każdy musi dorosnąć. Niestety jak mamy w zwyczaju nie lubimy, gdy nasze wzorce dojrzewają, zmieniają się i zaczynają podejmować rozważne decyzje. Pod koniec książki przypomniała mi się sytuacja, gdy tłumaczyłam wielkiemu fanowi Agnieszki Chylińskiej, że ona też ma prawo dojrzeć i założyć rodzinę.

Coś podobnego czułam czytając Anię, nie chciałam dorosłej Ani... Jednak sposób w jaki stawiała czoła trudnością, przypominał mi znów dziewczynkę, którą znałam. Muszę przyznać, iż fragment dotyczący straty dziecka, bardzo mnie poruszyła. A jeszcze bardziej słowa Ani, przy narodzinach drugiego dziecka, dojrzałość słów, że Jim nie zastąpi utraconego maleństwa, ale jest jej największym szczęściem. Potem przyszło się jej zmierzyć ze śmiercią kapitan i niespodziewanym ślubem panny Kornelii, a następnie cieszyć się szczęściem jej nowej przyjaciółki Ewy, która zna Józefa. W końcu zaakceptowałam dorosłą Anię...

Rzeczywistość przedstawiona przez autorkę jest przepiękna, w krótkich opisach, potrafi zawrzeć wszystko co jest potrzebne, aby uruchomić wyobraźnię czytelnika. Lubię wracać do przygód Ani, przez jej wieczny optymizm, chociaż w tej części naprawdę miał prawo odrobinę się zagubić. Po wielu latach i wielu książkach nie sposób zapomnieć rudowłosej dziewczynki, która przyjechałam z Mateuszem na Zielone Wzgórze i zdobyła serca wszystkich. Wracam z sentymentem do tej pozycji, pewnie jak wielu z was.

lipca 26, 2013

7.Kariera czy dom....

7.Kariera czy dom....

Allison Pearson

Nie wiem, jak ona to robi



Muszę się niestety przyznać, że w pierwszej kolejności widziałam film, a później sięgnęłam po książkę, a raczej sama trafiła w moje ręce. Odnośnie filmu, króciutko - nie zrobił na mnie większego wrażenia, lekki, przyjemny, na jeden raz.

Książka to już zupełnie inna sprawa. Kobieta pracująca, matka dwójki dzieci, żona, niedoceniona synowa, przepracowana, obwiniająca się o brak czasu dla rodziny i ciągle biegająca z telefonem. Porównywana jest z Bridget Jones, tylko że ze spełnionymi marzeniami, chociaż sądzę że Bridget była szczęśliwsza. Obecnie praca jest ważnym elementem naszego życia, niestety dla Kate była najważniejsza, co prowadziło do rozłamu w jej małżeństwie i rozczarowywaniu własnych dzieci. Powoli ta smutna prawda dociera do głównej bohaterki. Tylko czy nie za późno i czy będzie chciała zmienić swoje życie?

Początkowo życie Kate Reddy było publikowane w cotygodniowym felietonie, później przeobraził się w książkę. Pomysł dobry, bo osobiście nie wiem czy czekałabym tydzień na kolejny felieton o Kate. Może dlatego, iż główna bohaterka czasem mnie naprawdę irytowała, a jej super spokojny mąż nie pomagał. Jednakże autorka przedstawia problemy, z którymi musi się zmierzyć pracująca matka, może lepiej zrozumiem główną bohaterkę, gdy sama stanę przed takim problemem. I wtedy inaczej podejdę do problemów Kate Reddy.

Książeczkę polecam, aby dowiedzieć się, iż czasem każdy sobie nie radzi. I nie jest żadną zbrodnią przyznać się do tego, gdyż pomocna ręka zawsze się znajdzie. Tak trochę optymistycznie na zakończenie :)

Zgłaszam do wyzwania: pod hasłem.

lipca 25, 2013

6.Skandalistki. Historie kobiet na przestrzeni wieków.

6.Skandalistki. Historie kobiet na przestrzeni wieków.


Elizabeth Kerri Mahon

Skandalistki. 
Historie kobiet niepokornych.

wydawnictwo WAB
2011


Autorka zanim postanowiła wydać książkę prowadziła blog, opisując kobiety, które wyróżniały się na tle swojego społeczeństwa. Blog szybko zdobył dużą popularność, kogo nie interesują buntujące się kobiety, które teoretycznie nie miały prawa głosu. Wszystkie prezentowane postaci pozostawiły swój ślad w historii, ciągle fascynują, nie tylko historyków, chociaż niektóre epizody ich życia wolelibyśmy przemilczeć. Z drugiej strony, kogo nie interesują skandale...

Spotkacie się tutaj z kobietami poznanymi na lekcji historii, ale również z tymi, które dopiero wychodzą z otchłani historii. W książce znajduje się 35 krótkich notek dotyczących życia i dokonań "kobiet niepokornych". Opisy są ogólne, jednakże zachęcające do zgłębienia lektury. Dowiadujemy się o ich inicjatywach, życiu prywatnym, o skandalach jakie wywołały, w sposób pozostawiający pewien niedosyt informacji. W zamian za tę niedogodność, czyli kilku stronicowe opisy postaci, autorka podaje nam po kilka pozycji do każdej "skandalistki", ułatwiających dalsze poszukiwania. 

Kogo tu spotkamy? Oto kilka przykładów: Kleopatra. Eleonora Akwitańska, Emma Hamilton, Mata Hari, Isadora Duncan, Frida Kahlo i na tym koniec, aby poznać resztę nietypowych kobiet zachęcam do lektury. Chociaż muszę przyznać, iż przed przeczytaniem o wielu z nich sama nie słyszałam i chyba skuszę się do zajrzenia na bloga autorki.

lipca 24, 2013

Trochę filmu: Ósmoklasiści nie płaczą.

Trochę filmu: Ósmoklasiści nie płaczą.
"Ósmoklasiści nie płaczą" - za to widz, prawie cały seans.


Naprawdę przejmujący film. Muszę przyznać, że powstaje wiele produkcji mówiących o problemach rodzinnych, chorobach itd., jednakże ten film przepłakałam prawie cały. Dokładnie przemyślana koncepcja, pojawiają się niedopowiedzenia, które widz odbiera niemal natychmiast. Poleciłam ten film znajomym, którzy niekoniecznie interesują się tego typu produkcjami. Na każdym wywarł wrażenie, nie każdy przyznał się do łez, jednak po upływie czasu nadal wspominają wybrane fragmenty.

Przedstawiona jest historia chorej dziewczynki, 12-letniej,  Akkie optymistycznie nastawionej, liderki klasowej, cały czas wierzącej w powrót do zdrowia. W chorobie wspierają ją najbliżsi, a także uczniowie z klasy i koledzy z drużyny piłkarskiej. Główna bohaterka mimo cierpienia, chce realizować swoje marzenia, głównie grę w piłkę i umówienie się ze swoją pierwszą miłością. Jest wesołym promykiem w szpitalu i w szkole, jednak nawrót choroby burzy ponownie jej życie. Akkie walczy, nie chce się poddać. Dla mnie osobiście najbardziej wymowną sceną, jest wejście lekarza, który goląc swoje wąsy, symbolicznie informuje o diagnozie. Och... Nawet teraz łza się w oku kręci.

Nie ma tam znanych gwiazd show biznesu, jednak film wart najwyższych ocen, za temat, realizację, autentyczność i niesamowitą grę młodych aktorów. Polecam, najlepiej z paczką chusteczek.

lipca 24, 2013

5.Niespodzianka Katarzyny Michalak.

5.Niespodzianka Katarzyny Michalak.

Katarzyna Michalak

Sklepik z niespodzianką.
Lidka.


Kolejne spotkanie z przyjaciółkami z Pogodnej, w miejscu gdzie miały się spełniać ich marzenia. A tutaj kolejne kłopoty, depresje i tym razem nawet więzienie. Zarówno cierpliwość, jak i przyjaźń Bogusi, Adeli, Lidki i Stasi zostanie wystawiona na ciężką próbę, tylko od przyjaciółek zależy czy zdołają sobie pomóc nawzajem. 


Tym razem w największe kłopoty wpada pani weterynarz, która tak bardzo pragnie mieć własne dziecko, że ucieka się do porwania. To wydarzenie jest momentem przełomowym w życiu Lidki, powoli na wierzch wychodzą jej kolejne głęboko skrywane tajemnice. Przyjaciółki uświadamiają sobie jak niewiele wiedziały o Lidce. Dodatkowo Adela postanawia uciec na drugi koniec Polski, aby móc normalnie żyć. Czy zrealizuje swój plan? Zawirowania pojawią się u Bogusi, konkretnie przystojny lekarz, który uratuje jej życie, no może tylko połamane kości. Czy wyleczy Bogusię ze starej miłości? Czy złamie jej serce? Ogromne zmiany pojawią się również w życiu Konstancji i jej maleństwa...

I najważniejsze: wyjaśni się, kto kradł dzbany.

Książka wzrusza i rozśmiesza, polecam każdemu kto już zawitał w Pogodnej oraz tych którzy jeszcze tam nie byli. Czytając o tym miasteczku i ich mieszkańcach, aż chce się tam zamieszkać.

lipca 22, 2013

2-4.Eric - Emmanuel Schmitt - ostatnio przeczytane...

2-4.Eric - Emmanuel Schmitt - ostatnio przeczytane...
Eric - Emmanuel Schmitt


Tektonika uczuć

Zapasy z życiem

Moje ewangelie




Rzadko mi się zdarza, aby jakikolwiek autor zainteresował mnie do takiego stopnia, iż chłonę kolejne jego książki. E.-E. Schmitt porusza tematy, których często sami unikamy. Nie zawsze trzeba się zgadzać z jego poglądem i prawdopodobnie nie to jest jego celem, jednak skłania czytelnika do refleksji, do wyrażenia własnego zdania. Dzisiaj przedstawię trzy jego książki, które mnie osobiście skłoniły do refleksji.

"Tektonika uczuć" jest moim zdaniem trochę przedramatyzowana, ale dzięki tym jaskrawym, irytującym postacią, przedstawił sytuację jaka może przytrafić się każdemu. Tutaj kilka słów za dużo, tam coś zostało przemilczane, a następnie pozostaje rozżalona kobieta, pałająca zemstą. Katastrofa gotowa, chociaż na początku było pięknie Richard i Diane, byli zakochani, spędzali ze sobą każdą chwilę i nagle przyszła monotonia, nudą i bezpieczeństwem.... Gdy skończyłam tę książkę, przyszło mi do głowy jedno powiedzenie "kto mieczem wojuje, od miecza ginie".


Niekoniecznie interesuję się Japonią i tamtejszą kulturą, jednakże dziecko na ulicy, które twierdzi, iż jest skazane tylko na siebie, a dodatkowo cierpi na "alergię na ludzi" zaintrygowało mnie. Jun wstydził się swojego pochodzenia, uciekając z domu chciał sobie coś udowodnić, wtedy na jego drodze stanął Shomintsu, mistrz sumo, który chce mu pomóc. Jednak kto obecnie wierzy w bezinteresowną pomoc, nawet Jun długo się opierał. E.-E. Schmitt, przedstawił okrutny świat, który nie zważa na wiek, płeć czy pochodzenie, każdy musi przejść długą i ciężką drogę jeżeli zechce coś osiągnąć w życiu. Dla Juna szkoła sumo, była biletem do lepszego życia, w którym mógł być kimkolwiek za pragnie. 


"Moje ewangelie" nie wszystkim przypadną do gustu, jest to interpretacja wydarzeń kluczowych w wierze katolickiej, które według wielu nie powinny być zmieniane, ani inaczej interpretowane. Przyznam się, iż osobiście po wielokroć zastanawiałam się, czy Jezus naprawdę w tak trudnej sytuacji, nigdy się nie zawahał, czy nie był przerażony itd. Odnośnie Piłata i Judasza, nigdy nie zazdrościłam im roli jaką musieli odegrać. Jaką wewnętrzną walkę musieli stoczyć, nim jeden wydał Jezusa, a drugi go skazał na śmierć, pewnie nigdy się nie dowiemy. E.-E. Schmitt przedstawił swoją interpretację światu, a każdy z nas owe wydarzenia może rozumieć inaczej, jednak na pewno się nad nimi zastanawiał.

lipca 21, 2013

1.Trudne tematy według Jess Rothenberg.

1.Trudne tematy według Jess Rothenberg.
Jess Rothenberg

"Po tamtej stronie ciebie i mnie."

Amber 2012


Sięgając po nią, myślałam ze będzie to ładna, lekka bajka. Jednak po kilkunastu stronach, kupiła mnie całkowicie. Wędrowałam między światami razem z Brie, tęskniłam z nią, śmiałam się i płakałam. Cały czas marzyłam o tym, aby jej pęknięte serce zrosło się i znowu zaczęło bić.


Książka jest niezwykłą podróżą młodej dziewczyny, która musi pogodzić się z opuszczeniem swoich bliskich, przyjaciół, chłopaka, a przede wszystkim musi pożegnać się z życiem. Autorka w niezwykły sposób opisała akceptowanie śmierci ukochanej osoby przez rodziców, przyjaciół, chłopaka. Każdy z nich musiał zaakceptować, fakt że młodej, zdrowej dziewczynie pękło serce, które powinno bić jeszcze przez wiele, wiele lat. Brie również nie była gotowa na śmierć, miała tyle rzeczy do zrobienia, tyle do przeżycia. Gdy otrzymała propozycję powrotu na jeden dzień, jak myślicie co postanowiła? Mimo ostrzeżeń jej opiekuna Patricka, który informował, iż cena jest niezwykle wysoka.

Książkę przeczytałam jakieś trzy miesiące temu, jednakże do dziś nie mogę o niej zapomnieć. Wzruszałam się i śmiałam, ale cały czas czułam się jakbym była przy Brie i przeżywała to co ona. Może to dlatego, iż autorka porusza temat, który jest niezwykle trudny i bolesny dla każdego. Sam proces śmierci został przedstawiony w niezwykle delikatny i subtelny sposób. Książka dostarcza całej palety emocji można przy niej śpiewać, śmiać się i płakać, zaś po pewnym czasie z sentymentem do niej powrócić oraz wyruszyć po raz kolejny z Brie i Patrickiem, w niezwykłą podróż. 

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger