"Po tamtej stronie ciebie i mnie."
Amber 2012
Sięgając po nią, myślałam ze będzie to ładna, lekka bajka. Jednak po kilkunastu stronach, kupiła mnie całkowicie. Wędrowałam między światami razem z Brie, tęskniłam z nią, śmiałam się i płakałam. Cały czas marzyłam o tym, aby jej pęknięte serce zrosło się i znowu zaczęło bić.
Książka jest niezwykłą podróżą młodej dziewczyny, która musi pogodzić się z opuszczeniem swoich bliskich, przyjaciół, chłopaka, a przede wszystkim musi pożegnać się z życiem. Autorka w niezwykły sposób opisała akceptowanie śmierci ukochanej osoby przez rodziców, przyjaciół, chłopaka. Każdy z nich musiał zaakceptować, fakt że młodej, zdrowej dziewczynie pękło serce, które powinno bić jeszcze przez wiele, wiele lat. Brie również nie była gotowa na śmierć, miała tyle rzeczy do zrobienia, tyle do przeżycia. Gdy otrzymała propozycję powrotu na jeden dzień, jak myślicie co postanowiła? Mimo ostrzeżeń jej opiekuna Patricka, który informował, iż cena jest niezwykle wysoka.
Książkę przeczytałam jakieś trzy miesiące temu, jednakże do dziś nie mogę o niej zapomnieć. Wzruszałam się i śmiałam, ale cały czas czułam się jakbym była przy Brie i przeżywała to co ona. Może to dlatego, iż autorka porusza temat, który jest niezwykle trudny i bolesny dla każdego. Sam proces śmierci został przedstawiony w niezwykle delikatny i subtelny sposób. Książka dostarcza całej palety emocji można przy niej śpiewać, śmiać się i płakać, zaś po pewnym czasie z sentymentem do niej powrócić oraz wyruszyć po raz kolejny z Brie i Patrickiem, w niezwykłą podróż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz