kwietnia 22, 2016

I że ci nie odpuszczę ( a może wam nie odpuszczę :P)

Joanna Szarańska
I że ci nie odpuszczę


Wydawnictwo: Czwarta Strona
Strony: 314

Co ja bym zrobiła gdybym w czasie składania przysięgi małżeńskiej dowiedziała się o postępkach drugiej połówki? Oj, nie wiem. Sama wizja ślubu, mnie osobiście przeraża. Jednak Kalina czekała na dzień swojego ślubu. Przebieg ceremonii, był jednakże daleki od jej wyobrażeń. To raczej była tragi-komedia. Rozpacz jest wskazana, a zemsta na niedoszłym jeszcze bardziej.

Oczywiście jej zemsta polegała na wyjeździe do spa samej, a nie oddanie voucheru niedoszłemu i nowej ulubienicy. Teraz przejdźmy do Spa w dworku. Dworek jest, spa - zależy od definicji. Ostatecznie Kalina została pracownikiem spa, a nie wypoczywającym. Dodatkowo zamieszana w iście kryminalną sytuację. Złodzieje postanowili okraść dworek z najcenniejszego obrazu. Kalina jak przystało na bohaterkę zranioną i zawziętą, postanawia pomóc złapać złodziei. Przynajmniej tych, których uważa że nimi są.

Dla mnie najlepszą częścią są dialogi Kaliny i Marka (niedoszłego złodzieja :P) - złośliwości, uszczypliwości i zachowanie w tajemnicy kto jest kim. Za samą parę - kocham tę autorkę. Polecam wypad do dworku, jeśli spa nie pomoże, to ciekawi właściciele i pracownicy zapewne. Będziecie wyjeżdżać z uśmiechem na ustach i w oczach. Bo któż by nie chciał miłości z odrobiną dreszczyku i uszczypliwości. Bez cukierkowych wzdychań :) 

1 komentarz:

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger