Alwyn Hamilton
"Buntowniczka z pustyni"
Wyjątkowo tę książkę rozpoczęłam czytać od podziękowań i dedykacji, które mnie ujęły. Były piękne i bardzo osobiste. Zachęcona takim początkiem, zabrałam się za historię Amani i Jina.
Bezczelna, krnąbrna, pełna życia i ryzyka - tak można krótko scharakteryzować Amani. Patrząc na nią widzimy jej niebieskie oczy, wyróżniające się wśród mieszkańców Dustwack, gdzie wszyscy mają ciemne oczy i włosy. Taka ich natura, ludzi pustyni. Amani domyśla się, ze dlatego ojczym jej nie lubił i tak traktował swoją żonę. Jednakże swoje domysły zachowała dla siebie. Całe swoje życie marzy o tym by opuścić miasteczko, w którym mieszka i poznać cały świat, a raczej Izman. Miasto o którym tyle opowiadała jej matka, gdzie miała mieć możliwość spełnienia marzeń i szansę na lepszą przyszłość. Po śmierci rodziców dla Amani był to cel nadrzędny. Zbierała pieniądze i planowała ucieczkę. I gdy już wszystko było zaplanowane, okazało się, że życie przygotowało jej zupełnie inny scenariusz.
Dzięki świetnym umiejętnościom strzelania (sposób na zebranie kasy) pakuje się w tarapaty, a przy okazji poznaje Jina, cudzoziemca, z którym losy połączą się na dłużej, choć uwierzcie mi starała się go pozbyć. Dalej akcja toczy się równie szybko. Poznajemy niesamowity świat pustyni, ludzi, ich zasady i prawa obowiązujące podczas przepraw przez pustynię. A także Pierwotne Stworzenia, które są fundamentem wierzeń i świata pustynnego.
Autorka przedstawia niezwykły i często brutalny świat ludzi pustyni. Walkę o życie, władzę, ludzi i wartości. Nawet na chwilę nie pozwala czytelnikowi na nudę, tylko stawia przed nim nowe wyzwania, nowych bohaterów książki. I mimo iż są nietuzinkowi i według utartych schematów dobrzy albo źli, to okazuje się, iż autorka tutaj nam nie ułatwia sprawy. Każdy bohater jest niezbędny, posiada coś co uzupełnia resztę. Zresztą ciekawie się robi wówczas, gdy nie możemy doczekać się kolejnej strony, sceny, książki! I myślę, iż ten efekt autorka uzyskała. Zapraszam do świata Buntowniczki z pustyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz