50.Zaszalejmy trochę!

Lewecka Magdalena

Moja lista szaleństw

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok: 2012

ISBN: 978-83-7506-998-3

Strony: 263

Cytat: - No już, już dobrze...

- Pająk... - wyszlochałam prosto w jego nagi tors.

Jego dłoń przestała się poruszać. Po chwili odsunął mnie od siebie i zajrzał mi w oczy.

- Że co proszę? - spytał zszokowany. Wyprostowałam się i otarłam ręką oczy.

- Pająk... - wymamrotałam zawstydzona.

- Gdzie?

- Pod prysznicem...

- Chciał cię wygryźć z kąpieli? - Zapytał poważnym tonem.

Widziałam że wręcz dusi się ze śmiechu. Wkurzyłam się. No i było mi wstyd.

Recenzja książki będzie bardzo krótka. Czemu? Bo tę książkę trzeba przeczytać! Takiej dawki humoru i ciętych ripost dawno nie spotkałam. Jeśli ktoś ma chandrę, gorszy dzień, bądź szuka czegoś wesołego - to polecam.

A teraz trochę o treści: Marta po pięciu latach rozchodzi się ze swoim chłopakiem. Ma dwadzieścia dziewięć lat i postanawia zrobić listę szaleństw do wykonania jako singielka. Co z tego może wyniknąć? Kilka zabawnych sytuacji, kilka pouczających rad, ale bez przesady. Gdyż jak każdy młody wie, babcia zawsze ma rację. A w tym przypadku babcia znajdzie księcia z bajki dla swojej wnuczki :P

I przyznam, że cytatów z tej książeczki wypisałam multum i jeszcze trochę, a na trochę ponad 260 stron. A co mi tam! Jeszcze jeden:

- Jak coś zjem, to zapaskudzę samochód... i umrę... - ostrzegła lojalnie Kasia, podnosząc się z kanapy.

- Nic się nie bój. Nie pozwolę ci umrzeć, dopóki nie wyczyścisz samochodu.