Karol Dickens
Maleńka Dorrit
Wyd. Siedmioróg
s. 189
Całkiem zapomniałam o tej książeczce i tak leżała i czekała na recenzję. Jak już się zabrałam za pisanie, to jak w życiu bywa wyskoczyło coś ważniejszego. Dzisiaj w końcu przedstawiam Maleńką Dorrit, jednak jak się dowiedziałam w między czasie w okrojonej wersji. Mimo tego udało mi się zapoznać z całą mozaiką postaci, która przewinęła się przez książkę.
Poznajemy Maleńką Dorrit, można się domyślić że jest to drobniutka, śliczniutka i baaardzo dobra osóbka. Przyszło jej się urodzić w więzieniu dla rodzin, które były dłużnikami miasta i do pewnego momentu zna tylko taki świat. W tym małym świecie jest wszystkim dobrze znana, każdy może się przekonać o jej uczciwości, pracowitości, dobroci i naiwności. Emi Dorrit od najmłodszych lat jest podporą rodziny w znalezieniu pracy pomogła siostrze i bratu, choć żadne nie okazało jakiejkolwiek wdzięczności.
W końcu znajduje pracę w domu Clennam, tam poznaje Artura, sporo starszego mężczyznę, który postanawia zatroszczyć się o Maleńką Dorrit. Jest też na takim etapie życia, iż zastanawia się nad sobą, oczywiście nawet się zakochuje... i trafia do więzienia, jako dłużnik. W międzyczasie zmienia się życie Maleńkiej, której ojciec odzyskuje pieniądze i wyrusza w świat, jednak po ponad 20 latach świat wygląda już zupełnie inaczej.
Oczywiście większość osób zna zakończenie książki, bądź się go domyśla. Zostawiam jednak do doczytania jak zakończyły się losy Maleńkiej Dorrit i Artura Clennama. Książka ma swój urok i wersję filmową i serialową również muszę zobaczyć.
Przyznam się szczerze, że nigdy nie słyszałam o tej książeczce. Wygląda całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńM.
Dopiero jak postanowiłam przyjrzeć się bliżej twórczości Dickensa znalazłam wiele ciekawych pozycji ;-)
UsuńTo chyba muszę pogłębić swoją znajomość Dickensa, lubię takie perełki :)
UsuńNie czytałam tej pozycji Dickensa :(
OdpowiedzUsuńWszystko przed tobą ;-)
Usuń