Stella Duffy
Teodora
wyd. Rebis
s. 332
Zawsze zachwycam się kobietami, które są nietuzinkowe i odważne. Są inspiracją chyba nie tylko dla mnie. Dzisiaj przedstawiam Teodorę, której dzieciństwo odebrano wraz ze śmiercią ojca, potem musiała ćwiczyć jako aktorka, z wiekiem miała świadczyć nie tylko owe usługi. Udało jej się jednak zostać cesarzową i rządzić nawet w bardzo rozsądny sposób.
W książce poznajemy kilkunastoletnią Teodorę ćwiczącą umiejętności aktorskie, która ciągle podpadała nauczycielowi i ponosiła bolesne kary. Jednak przez swoją zadziorność i charakter uratowała swoją młodszą siostrę, gdy bezczelnie chciał się do niej dobrać mężczyzna podczas przedstawienia. To też był moment, w którym życie Teodory i jej sióstr zaczęło się zmieniać. Zauważone, mogły zarabiać więcej dla rodziny i zdobyć nowe kontakty.
Dotychczas opinię o Teodorze można było odnaleźć u Prokopiusza z Cezarei, który nie darzył jej sympatią i to delikatnie rzecz ujmując. Jego "Historię sekretną" chętnie się czyta gdyż jest niewielka i posiada wiele pikantnych wątków.
Natomiast powracając do Teodory, kobiety która doprowadziła do zmiany prawa, aby móc poślubić Justyniana, a następnie razem z nim zasiąść na cesarskim tronie. Podczas podróży zdobyła wiedzę potrzebną do rozstrzygania trudnych problemów, a także wpłynęła na zmianę stylu życia i choć nadal swoimi umiejętnościami nie tylko fizycznymi, będzie osiągać swoje cele.
Autorka przenosi nas do tętniącego życiem Konstantynopola u progu VI wieku. Ukazuje przepełnione erotyką publiczne przedstawienia w hipodromie. Na kolejnych strona płyniemy statkiem, a potem poznajemy zaciszne miejsca, jak klasztory. Aby móc uczestniczyć w kolejnych intrygach politycznych i życiu w cesarskich komnatach.
Książka przyznam mnie zaskoczyła, tym iż naprawdę czułam czytając, że Teodora to postać z krwi i kości. Kobieta, którą można podziwiać, lubić lub nienawidzić. Nie była przedstawiona jako postać doskonała, ale jako ambitna, ucząca się na błędach dziewczynka, a potem kobieta.
Wyzwania: przeczytam tyle ile mam wzrostu, czytamy książki polecane.
Brzmi naprawdę intrygująco i grzesznie ;).
OdpowiedzUsuńw 100 % zgadzam się z Basia;) Już wróciłam, powolutku nadrabiam zaległości,pozdrawiam ciepło xxxx
UsuńMnie też się podoba. Silne i charakterystyczne kobiety w literaturze bardzo lubię, więc kiedyś na pewno ta książka trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńPostać Teodory wydaje się naprawdę ciekawa i fascynująca. Chętnie ją poznam. Lubie książkowe kobiety, które są "jakieś", zapadają w pamięć i o których można później myśleć :)
OdpowiedzUsuńNad Teodorą można się zastanowić, jest jeszcze druga część jej losów :-)
UsuńWydaje się być ciekawą. Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam! Aż dziwne, że nic nie słyszałam o tej książce! Dziękuję za propozycję ;)
OdpowiedzUsuń