grudnia 09, 2016

Krótko i na temat!

Janusz Leon Wiśniewski
Ukrwienia


To moje pierwsze spotkanie z Januszem Leonem Wiśniewskim i z tak krótkimi spotkaniami z bohaterami. Ledwo ich poznawałam, a już był koniec i pożegnanie. Chciałam poznać ciąg dalszy ich historii i po każdym opowiadaniu czułam niedosyt. Jednak to byli przypadkowo spotkani ludzi, z którymi rozmowa trwa zaledwie chwilę. Kilka minut podczas jazdy autobusem, może godzinę czy dwie podczas lotu samolotem. Wypicie herbaty w kawiarni. To te krótkie chwile pozwalają poznać część ludzkiej historii, ale tylko jesteśmy wtedy obcym słuchaczem. Tylko tyle i aż tyle.

J.L. Wiśniewski przedstawia kilkanaście historii, każda inna, ale każda ma imię i nie jest już liczbą statystyczną, bądź anonimem. Rozmyślania autora w tej książce pokazują jak różnie ludzie odczuwają szczęście, miłość, nienawiść, zawód. Niby mała książeczka, przysiadłam z herbatą na chwilę, a już zamykałam książkę na ostatniej stronie. Poczułam niedosyt, nie rozczarowanie, bo mnie zaintrygowała, ale chciałabym więcej. Miałam wrażenie, że każdą historię rozpoczął i brutalnie przerwał. Ale z drugiej strony to dało taką brutalną realność bohaterom, stali się tacy ludzcy. Zmusił mnie jako czytelnika do zastanowienia się, czy sama nie jestem bohaterem, któreś z tych historii. Czy to mnie mógł spotkać i opisać w tych kilku słowach. I czy tak naprawdę chcę być bohaterem tych historii...

Zaintrygowało mnie to na tyle, że przy nadarzającej się okazji przeczytam kolejną książkę Wiśniewskiego. Żeby znowu usiąść na chwilę i zastanowić się nad relacjami w życiu. 
 

2 komentarze:

  1. Naprawdę to Twój pierwszy raz z twórczością Wiśniewskiego? O rany, nadrabiaj, nadrabiaj! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger