Nadszedł czas
podsumowania czerwca!
Czerwiec dla wszystkich to okres nerwowy i bardzo napięty. Jednak zauważyłam, iż jest to również miesiąc gdy ilości przeczytanych książek wzrastają. Cieszy mnie to bardzo, gdyż oznacza to wakacje i urlopy, a to wskazuje na jeszcze większą liczbę przeczytanych książek. Z mojego wyniku czerwcowego jestem zadowolona, choć ostatnią książkę, którą przeczytałam umieściłam w lipcowym poście, gdyż internet na wsi, to ciężki kaliber. W każdym razie udanych lektur, radości z ciepłych dni i nieważne ile ich będzie.
A oto moje wyniki czerwcowe:
1. Krzywiec A., Kolebka. Teraz, kiedyś, później.
2. Cabot M., Porzucenie
3. Green J., Gwiazd naszych wina
4. Drzewiecka A., Ciotki
5. Marriot Z., Królestwo łabędzi
6. Klejzerowicz A., Córka czzarownicy
7. McFarlane M., Nie mów nic, kocham cię
8. Cross K., Dziewczyna w stalowym gorsecie
W sumie stron: 2462
Dziennie: ok. 82 stron
Urosłam w sumie do 68 cm :)
Wspaniałe wyniki! uwielbiam Greena, ale Meg Cabot również lubię. To zdjęcie...mniam, z chęcią zjadłabym ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnych wyników. :)
OdpowiedzUsuńMój czerwiec był mało udany, ale teraz nadrabiam. Mam więc nadzieję, że w lipcu będę miała się czym pochwalić. ;)
Gratulacje :D
OdpowiedzUsuńMożna pozazdrościć lektur!
Gratuluję wyników
OdpowiedzUsuńImponujące wyniki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńCzyli mierzysz już całkiem sporo :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, że dla wielu osób czerwiec to szczególnie napięty czas- dla mnie również, a o internecie na wsi również wiem co nieco ;)) Udanych wakacji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe wyniki :) Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dokładnie taką samą ilość książek:) Oooo, i przypomniałaś mi o "Córce czarownicy", bo na razie czytałam tylko tom pierwszy.
OdpowiedzUsuń