Dzisiaj z racji Dnia Kobiet...
Wszystkiego najlepszego,
tony kwiatów albo książek,
uśmiechu każdego dnia,
nadziei w smutniejsze dni,
Spełnienia, samorealizacji
i zdrowia przede wszystkim ;-)
Mirosław Żuławski
Opowieści mojej żony
wyd. Zysk i S-ka
s. 156
Dzisiaj z racji święta trochę tematycznie, będzie o kobiecie. Niezwykle mądrej i empatycznej zdaniem swego męża. W tej niewielkiej książce zawarte są krótkie historie, przedstawione w formie dialogu kobiety i mężczyzny. Historie rodzinne widziane z różnych perspektyw, ukazują jak różni jesteśmy jak możemy spostrzegać te same chwile.

Znajduje się tutaj wiele mądrych rad, jeszcze więcej ponadczasowej wiedzy, którą pewnie gdzieś już słyszeliśmy. W końcu ile jest takich złotych myśli, które usłyszeliśmy od bliskich, a doceniliśmy po fakcie lub gdy powiedział nam jej ktoś obcy. Polecam "Opowieści mojej żony" dla chwili relaksu i refleksji.
Może pewnego dnia...
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Cenię powieści obyczajowe - lekkie, ale nie pozbawione głębi. Chętnie bym się skusiła,
OdpowiedzUsuńTobie również z okazji Dnia Kobiet wszystkiego, co najlepsze :)
Polecam, i dziękuję ;-)
UsuńI Tobie także wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńAle świetna publikacja, takie... coś innego.
OdpowiedzUsuńPublikacja faktycznie świetna, ale ja na razie odpuszczę, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńDobre rady by mi się przydały...
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ciekawa pozycja, jeśli bedę miała okazję, chętnie do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuń