Luty, luty...
Nadszedł czas podsumować luty, który nie wiem kiedy upłynął. Trochę sesji, przerwa, dwa kierunki i tworzenie magisterki i czas liczy się w tygodniach. Dlatego moje wyniki trochę słabiutkie, a w marcu czekają mnie praktyki w szkole, więc nie sądzę aby było dużo lepiej... Cóż, wracając do lutego... Otrzymałam książkę wygraną u Ani ;-)
Książeczki: 4
1. Stark A.J., Szafir
2. Lackberg C., Syrenka
3. Roberts N., Noc na bagnach Luizjany
4. Duffy S., Teodora
2. Lackberg C., Syrenka
3. Roberts N., Noc na bagnach Luizjany
4. Duffy S., Teodora
Przybyło odwiedzających i szczególnie się cieszę, że lista osób przybywa. Dziękuję tym, którzy są tutaj od początków bloga i tym którzy ciągle przybywają. Jest mi niezmiernie miło!
W sumie urosłam już do 23,3 cm i ciągle mam nadzieję, iż do końca roku dobrnę do 168 cm. Jutro natomiast wrzucę zdjęcie ciasta jakie zrobiła dla mnie moja młodsza siostrzyczka ;-)
Powodzenia na praktykach! :)
OdpowiedzUsuńCztery książki to solidny wynik, nie ma co narzekać ;) Czekamy na zdjęcie cicha!
OdpowiedzUsuńZdjęcia ciasta już są ;-)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńTen luty to jakiś przeklęty chyba, bo ja także nie miałam czasu na czytanie ;)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak wynik świetny, należy pocieszać się tym, że niektórzy nie przeczytają tylu książek w ciągu roku :D
Zgadza się, choć myśl o tym że tak wiele osób nie czyta trochę mnie smuci...
UsuńNie jest najgorszy ten Twój wynik :)
OdpowiedzUsuńWynik jest całkiem dobry. A jeśli się weźmie pod uwagę Twoje liczne obowiązki to - zupełnie dobry!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i powodzenia w marcu!
OdpowiedzUsuńOj, przyda się ;-D
UsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia na praktykach!
OdpowiedzUsuńRosnę z miesiąca na miesiąc ;-D
OdpowiedzUsuńDobry wynik :)
OdpowiedzUsuń