stycznia 23, 2014

Odpoczynek od nauki.

Sesja, Sesja coraz bliżej...

Dlatego jak na prawdziwego studenta przystało, najwyższy czas nadrobić kilka filmów. Nie wiem czemu tak jest w życiu studenckim, iż im bliżej sesji tym ciekawsze filmy i seriali się odnajduje. Dzisiaj podrzucam kilka lekkich filmów, przynajmniej dla mnie i nie najnowszych, gdyż w tych ciągle jestem daleko w tyle.

 Prada albo nic

Lekka, zabawna historia o dwóch zupełnie różnych siostrach, które stają na skraju bankructwa i muszą odnaleźć się w nowej sytuacji. Główne bohaterki nie są meksykankami i z tego powodu, aktorki trzeba było trochę ucharakteryzować i moim zdaniem trochę przedobrzyli z pomarańczem. Ogólnie przyjemna w odbiorze i niewymagająca komedia.


Diabeł ubiera się u Prady

Po pierwszym filmie stwierdziłam, czemu nie wrócę do Prady z Anne. Nie muszę nikomu reklamować tego filmu, chyba nie ma osoby, która nie słyszała, czy nie widziała Prady z Maryl Streep. A poza tym te stroje... Chociaż od czasu do czasu je sobie obejrzę, gdyż nim mnie będzie na nie stać, dużo wody upłynie. Zapraszam więc do Prady.

 Push

Teraz trochę z innej beczki, poznajemy grupę ludzi z pewnymi zdolnościami. Są wychwytywani przez rząd, który wykorzystuje ich umiejętności jak telekineza, przewidywanie przyszłości, czy wysoki głos. Oczywiście muszą się pojawić osoby, chcące się uwolnić i sprzeciwić panującym regułom. Cóż, film ciekawy, obejrzałam ze względu  na grę młodej Dakoty, której przewiduje się świetlaną przyszłość w aktorstwie. Wybitny nie jest, ale dla relaksu w sam raz.

Czekam na wasze propozycje sesjowe ;-)

13 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj też mam dzień odpoczynku bo zaliczyłam jeden z egzaminów w zerowym terminie i należy mi się za to chillout :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Prada albo nic" - to jest ciekawe:)
    Ja oglądałam drugi raz Hobbita, uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja to znam, zawsze w trakcie sesji znalazło sie coś, co muszę zrobić (lub chcę), byle tylko nie było związane z nauką:P

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja teraz wiem dlaczego mój syn ogląda codziennie filmy - cóż sesja :)
    monweg

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam czytać "Diabeł ubiera się u Prady" - kiedy jeszcze studiowała, właśnie w okolicach sesji zimowej, jako łatwą odskocznię od trudnych, podejmowanych na egzaminach tematów. Nie dałam rady ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Diabeł ubiera się ...widziałam i podobał mi się, może bez efektu wow, ale było to fajne kino...o reszcie nawet nie słyszałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam na nie przypadkiem, coś lekkiego zawsze się przyda ;-)

      Usuń
  7. Nic nie widziałam i nie mam nic do polecenia, bo ja w czasie sesji nie mam ochoty na oglądanie filmów :D więc chyba nie jestem typowym studentem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nie wiem czy tylko ja tak mam, ale zaliczenia stresują mnie o wiele bardziej niż egzaminy :P Poza tym u nas na studiach mgr już tak nie piłują ;) A jak przychodzi sesja, to też nadrabiam zaległości filmowe i serialowe (najczęściej telenoweli :D)
    A co do filmów to oglądałam tylko Diabeł ubiera się u Prady, ale było to tak dawno, że już nic nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Prada albo nic" - już sobie notuje ;) A do "Diabła..." regularnie wracam, żeby popatrzeć na ubrania i buty ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger