sierpnia 16, 2014

Dziś się pochwalę!

Tak mi przyszło... że jeśli nie maluję to robię coś innego. Tym razem zachciało mi się własnych zakładek, a biedronka wyszła na przeciw moim pomysłom. I po zakupieniu kilku paczek filcu, tektury i pianki wzięłam się do pracy. Oczywiście jak pokazałam, to siostra dla siebie zwinęła, ale które pozostały te prezentuję.



4 komentarze:

  1. Świetne :) Od swojej połówki dostałam niedawno też własnoręczne zakładki, są tak urocze, że szkoda mi ich używać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne te zakładki! Ja niestety nie mam zdolności manualnych, ale za to uwielbiam te z Matrasa :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger