sierpnia 18, 2014

39.Odczuwanie straty

Aniołkowe mamy
Historie kobiet, które poroniły.
Porady ekspertów


Redakcja: Magdalena Jakubionek
Wydawnictwo: M
Rok: 2009
ISBN: 978-83-7595-157-8
Strony: 234

Cytat: Dziś, mój Aniołeczku, mija siedem miesięcy, odkąd zamieszkałeś w niebie. Byliśmy rano z Twoim Braciszkiem na cmentarzu. Zapaliłam Ci świeczkę i jak zwykle wróciłam wspomnieniami do tych przykrych chwil. Płakałam, chociaż obiecałam sobie, że już nie będę...

Aniołkowe mamy zainteresowały mnie swoją tematyką już dawno, ale chyba nie tylko mnie, gdyż książkę ciężko zdobyć. Gdy już ją otrzymałam, od razu rozpoczęłam lekturę. Wiedziałam za co się zabieram, to ciężka lektura, która pozostawia ślad w czytelniku. Po przeczytaniu, nie potrafiłam napisać recenzji, musiałam parę spraw przemyśleć. I teraz przedstawiam wam tę niezwykłą książkę. 

W pierwszej części poznajemy historie kobiet, które przeżyły ogromną stratę. Utratę jeszcze nienarodzonego dziecka. Smutne w tych historiach oprócz cierpienia matek, jest otoczenie. Otoczenie, które nie wie jak funkcjonować i jak rozmawiać z matką po utracie dziecka. Osoby wrażliwe będą poruszone tą częścią, gdyż jest tam wiele smutku, pytań o cierpienie, utratę i wiele sytuacji codziennych z którymi musiały sobie poradzić bohaterki. Po tej części wiem, iż to najsilniejsze kobiety, ale rany pozostają.

Druga część to porady lekarza, psychologa i duchownego. Tutaj przeżycia kobiet poznajemy od naukowego i duchowego punktu widzenia. Jest też kilka ważnych wskazówek dla osób, które utraciły dzieci, dla rodzin czy przyjaciół. Jest to ważna część, gdyż chociaż w jakimś stopniu tłumaczy wiele elementów tego niezwykle trudnego momentu życia. 

Polecam wszystkim, wszystkim. Tę książkę trzeba po prostu przeczytać, by zrozumieć. Nie można jej opisać, ale sądzę iż są osoby, które zgodzą się ze mną iż tego typu lektury są potrzebne.

Za Aniołkowe mamy dziękuję wydawnictwu:

8 komentarzy:

  1. Temat śmierci na tę chwilę jest dla mnie zbyt ciężki, nie potrafiłabym się po prostu z nim obecnie zmierzyć. Dlatego szczerze podziwiam Cię za wybór tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmierć pod żadną postacią nie jest łatwa, a książka daje do myślenia.

      Usuń
  2. Żeby takie książki istniały w poprzednich stuleciach, kiedy moja Mama była młoda i też miała takie problemy..
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger