października 31, 2013

podsumowanie

podsumowanie


Podsumowanie października




Nadszedł czas podsumowań i rozliczeń. Mogę uznać październik za zupełnie udany, mimo kilku zawirowań zdrowotnych udało mi się przeczytać 11 książek. Jak na miesiąc powrotu na studia i wszelkich spraw z tym związanych (studenci wiedzą, że trochę tego w październiku jest).


Przeczytane:

1. Meyer M., Saga księżycowa.Cinder
2. Jasik U., Zaułek szczęścia
3. Shan Sa, Naga cytra
 
4. Leroy M., Kolaborantka  
5. Clark C.J., Cień pamięci  
6. London J.A., Ciemność przed świtem  
7. Jordan S., Ognista  
8. Arnold G., Dziewczyna w błękitnej sukience
9. Hoffmann J., Dzielnica czerwonych jabłek
10. Eco U., O bibliotece
11. Witkiewicz M., Szkoła Żon


W sumie: 3524 strony, czyli ok. 114 stron na dzień.

Przybyło również kilka osób regularnie odwiedzających mojego bloga, wszystkim w tym miejscu dziękuję za odwiedziny i mam nadzieję, że nadal chętnie będziecie tu zaglądać.

Czas rozpocząć nowy miesiąc.

października 30, 2013

42.Podróż w nieznane rejony.

42.Podróż w nieznane rejony.

Shan Sa
Naga cytra

Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza Sa
s. 271



Zakupiłam książeczkę, gdyż zaintrygowała mnie okładka, dodatkowo nadaje się do Wyzwania z Motywem Ani. Po przeczytaniu krótkiego opisu na okładce stwierdziłam dobrze się zapowiada. Niektóre określenia są wytłumaczone pod tekstem, by osoby nie do końca zaznajomione z tą kulturą mogły ze wszystkim nadążyć.

Autorka opowiada historię Młodej Matki w V wieku, której los nie był łatwy. Pochodzi z arystokratycznej rodziny, która zostaje porwana i zmuszona do życia z Liu, chińskim wojownikiem. Dzięki jego wojowniczości udaje się mu zdobyć tytuł cesarza, jednak później umiera, zostawiając Młodą Matkę z kolejnymi kłopotami. Udała się do klasztoru, aby tam spokojnie dożyć starości, ale los miał dla niej inny scenariusz, po oskarżeniach Młoda Matka zostaje zmuszona do popełnienia samobójstwa.

Jednocześnie poznajemy historię Shen Fenga żyjącego w VI wieku młodego, bardzo uzdolnionego lutnika, który musi walczyć o każdy grosz. Postanowił pomóc swojemu przyjacielowi zakochanemu w mniszce w ucieczce i ułożeniu dalszego życia. W tym celu postanowili splądrować grobowiec, jednak nie znaleźli tam żadnych skarbów.

Splądrowanie grobowca jest karane śmiercią, zajście mniszki w ciążę kamieniowaniem lub śmiertelnym pobiciem. Po ograbieniu grobowca wszyscy są zmuszeni do ucieczki, by uniknąć kary. Shen Feng chroni się na statku pirackim wraz z duchem, który wniknął w wieko trumny. W ten sposób poznają się dwie osoby z różnych okresów.

Miło spędziłam czas z książką, chociaż uświadomiła mi jak niewiele nadal wiem o tej kulturze i ile mam do nadrobienia. Ale wszystko przede mną, dzięki tej lekturze chociaż już poznałam zwyczaje panujące w V i VI wieku, a także konflikty które wpływały na ludzkie życie. Polecam, choć nie jest to książka wciągająca bez reszty, raczej do spokojnego czytania na raty. Opisy są dosyć szczegółowe, więc osoby szukające wartkiej akcji, nie znajdą wiele dla siebie.

http://anianotuje.blogspot.com/2013/10/wyzwanie-z-motywem-w-tle-odslona-pazdziernikowa.html

października 29, 2013

41.Zdrowy egoizm.

41.Zdrowy egoizm.


Magdalena Witkiewicz
Szkoła Żon

Wyd. Filia
s. 253

Przyznam, że zdrowy egoizm jest potrzebny każdemu z nas, aby nie zatracić siebie. Recenzje książki zaintrygowały mnie na tyle, iż jak zobaczyłam książkę w bibliotece to wzięłam i przeczytałam. Zdziwiłam się, że autorka na początku chciała wydać książkę pod pseudonimem, bo faktycznie przypomina kobietom o własnej wartości. Często w nadmiarze obowiązków, zbyt szybkim upływie czasu zapominamy o zdrowym rozsądku i odrobinie egoizmu (trzeba zrobić coś dla siebie, nawet wyjść do fryzjera).

Mamy kilka zupełnie różnych kobiet i jedną szkołę, która ma odmienić ich życie. Julia wygrywa zaproszenie do luksusowego SPA i za namową przyjaciółek postanawia skorzystać. W końcu po rozwodzie też jej się coś należy. Misia natomiast zrobi wszystko żeby jej Misio był zadowolony i to dosłownie wszystko. Jadwiga dowiaduje się o kolejnym skoku w bok swojego męża i postanawia coś zrobić dla siebie, może żeby znowu spodobać się swojej drugiej połówce. Marta natomiast ciągle coś podjada i jest dosyć spięta po pierwszym dniu w SPA.

Co im ma do zaoferowania Szkoła Żon? Dużo ciekawych atrakcji i możliwość poznania własnych potrzeb, o których się zapomniało. W ulotce jest informacja, iż wyjazd odmieni ich życie i już żaden facet ich nie zostawi. Książkę naprawdę dobrze się czytało, autorka pokazała że każda kobieta powinna się czuć komfortowo ze sobą na co dzień i w łóżku. Trzeba podbudowywać samoocenę kobiet, bo możemy zdobyć cały świat i mężczyznę z którym polecimy w kosmos.


października 27, 2013

40.Ach, życie...

40.Ach, życie...

Julia Hoffmann
Dzielnica czerwonych jabłek

Wyd. Replika
s. 235

Jesienne wieczory coraz dłuższe, więc i czasu na lekturę więcej. Jednak miło przeczytać coś co poprawia humor i powoduje momentami salwy śmiechu. Przyznam, iż niezupełnie jest to tylko lekka lektura, ale porusza dosyć trudne tematy w subtelny sposób. Miło spędziłam czas nad książką i kilka zabawnych fragmentów przytoczę.

Opis na okładce zapowiada bardzo lekką książkę o miłości dojrzałych ludzi, Joasi i Marka, jednak okoliczności ich pierwszego spotkania nie są wcale przyjemne. Oboje mają bliskich którzy umierają na raka, ale wtedy miłość jeszcze nie wybucha wielkim płomieniem. Joasia ma wówczas inne zmartwienia na głowie - kryzys na rynku i redukcje etatów, wszyscy to przeżywamy, nigdzie nie ma pracy. Jeszcze problemy rodzinne, jej idealna siostra Beata, okazuje się nie taka idealna.

W końcu wraca Marek i jak prawdziwy rycerz ratuje Joannę ze wszelkich tarapatów i w dodatku daje jej niczym nieograniczone szczęście. Od tej pory radzą sobie z problemami razem, a jeszcze kilka na nich czeka. Ale cóż, we dwoje raźniej. Mimo wielu problemów pojawiających się w życiu głównych bohaterów, jest w niej pewny optymizm, który poprawia humor. 

Polecam chociażby dla tych fragmentów:

"Kury mają się dobrze, z wyjątkiem jednej, którą Bolek niechcący trafił grabiami i pozostała na placu boju, nieżywa." s.99

"Mężczyźni, mają budowę uproszczoną. Punktem centralnym jest..." s.21 

"Szambo działa rewelacyjnie, żadnych restrykcji. Całujemy cię." s.205

Wyzwania:



października 26, 2013

39.Kochać tak łatwo powiedzieć?

39.Kochać tak łatwo powiedzieć?
Gaynor Arnold
Dziewczyna w błękitnej sukience

Wyd. Znak Literanova
s. 509

Piękna i smutna powieść,choć główna bohaterka wciąż żyła nadzieją miłości, która się skończyła. Mam mieszane uczucia po lekturze, chociaż wiem że książka była inspirowana życiem Catherine i Charlesa Dickensów z dodatkami fikcji, to smuci mnie miłość rzucona w nicość. Z historii wiemy, że dziewczyny były wychowywane by uszczęśliwić męża i trwać przy nim na dobre i na złe, mężczyzna niekoniecznie miał takie same zobowiązania. Widać to właśnie w tej książce, gdzie Dodo kocha do samego końca, gdy Alfred widzi w żonie wszystkie swoje niepowodzenia i frustracje. Są bardzo niedobranym małżeństwem, choć z ósemką dzieci. 

Dorothea (Dodo) poznajemy w dniu śmierci jej męża, który odprawił ją dziesięć wcześniej, odbierając jej dzieci. Oczywiście dostała małe mieszkanie i służącą, by wielbiciele pisarza nie uznali go za złego człowieka. Dodo praktycznie nie wychodzi, odwiedzają ją z rzadka przyjaciel Michael i najstarsza córka Kitty, z którą ojciec postanowił zerwać kontakty za sprzeciwianie się jego woli. Ciągle wspomina szczęśliwe lata z mężem i usprawiedliwia go na każdym kroku. Jest bardzo zakochana w ideale Alfreda, mimo bólu jaki jej zadał, a było go naprawdę sporo.

Jednak po śmierci Alfreda coś się zmienia, Dodo dostaje zaproszenie do Królowej. Od tego momentu postanawia jednak zawalczyć o siebie i dzieci. Zakompleksiona i stłamszona dziewczyna nie chce by o niej zapomniano. Pragnie przypomnieć, że przy niej jej mąż zdobywał sławę i jest prawowitą wdową po swoim mężu. 

Opowieść snuta przez kobietę strasznie mnie zasmuca, wiem że życie z artystą nie jest łatwe i wiele się wybacza jeśli jest wybitną jednostką, ale na mnie to chyba było za wiele. Ponad 500 stron czytałam jednak jak zaczarowana i nie mogłam przestać myśleć o tym dziwnym i niedobranym małżeństwie, które mimo rozstania wpływało na nich. Książka warta przeczytania.

Po przeczytaniu przyszło mi do głowy ciekawe  wyzwanie dotyczące Dickens'a. Zainteresowani?



października 24, 2013

38.Słów kilka o bibliotece...

38.Słów kilka o bibliotece...


Umberto Eco

O BIBLIOTECE


wyd. Świat Książki
s. 48


Słów o bibliotece, cóż często bywam w różnych i nie jestem zawsze zadowolona po wyjściu, gdyż nadal zdarza się, iż czuję się jak intruz. Nie mogę powiedzieć, że tak jest wszędzie, bo było by to kłamstwem. Jednak w mojej wymarzonej bibliotece jestem ważnym gościem, który może swobodnie wędrować między regałami, szukać książki i przygód. Zdaję sobie sprawę, iż nie wszystkie egzemplarze mogą być ogólnodostępne, ale nie wszystkie muszą być zamknięte w magazynie. Nie lubię bibliotek gdzie książkę dostanę do ręki, a księgozbiór znam z internetu. Ale czy w czasach cyfryzacji, będzie to jeszcze możliwe?

Umberto Eco wymienia cechy złej biblioteki, śmieszne, zabawne tylko że niektóre przykłady jak z życia wzięte. Sam autor przyznaje, że jednak są biblioteki do których się chętnie wraca i mam wrażenie - każdy ma swoją ulubioną bibliotekę. One dbają o nas, a my przyprowadzamy nowych czytelników - dzieci, przyjaciół czy znajomych. I koło się zamyka.

Lektura skłoniła mnie do refleksji, jako przyszłego bibliotekarza, bo ode mnie będzie zależało czy czytelnik przychodząc będzie zadowolony i swobodnie wybierał, przeglądał i wypożyczał książki. Coś dużo książek i bibliotek w tym poście, ale cóż to świat bez którego nie wyobrażam sobie życia. 

A jak wy sobie wyobrażacie bibliotekę-ideał?

pod hasłem

października 21, 2013

MAGzdania

MAGzdania
Zakończenie konkursu MAGzdania


Nadszedł czas podsumowania konkursu MAGzdania, zwyciężczynią po raz drugi zostaje Ania notuje, książeczkę prześlę w niedługim czasie.

Hmmm... Mój przepis na zbrodnię idealną to minimum członków akcji, maksimum przewidywalności, dobrze zaplanowana improwizacja i brak książkowych, wszystkowiedzących detektywów :)

Przyznam, że pomysł Katarzyny z przemieszczeniem w czasie również zrobił na mnie ogromne wrażenie i zaskoczył. Dlatego postanowiłam również wysłać mały upominek za oryginalny pomysł.

Tak po czasie, ale muszę się podzielić - przychodzi mi na myśl genialne urządzenie do teleportacji, tak by zapewnić sobie murowane alibi w czasie rzeczywistym;) 

Gratuluję i mam nadzieję iż nagrody przypadną do gustu :) 

Proszę o adres na maila kontaktowego. 

października 20, 2013

Weekendowo :)

Weekendowo :)
Stosik i konkurs...

Weekend to czas odrobiny luzu i możliwość nadrobienia wszelkich zaległości, w tym tych książkowych. Dzisiaj ostatni dzień na wysłanie odpowiedzi na mój konkurs MAGzdania, serdecznie zapraszam.

A oto kolejne biblioteczne zdobycze, które będą zdobić moją półkę :


  1. Link Ch., Dom sióstr - zadowolona po ostatniej lekturze autorki, postanowiłam ponownie spróbować. Małżeństwo, które postanowiło spędzić miłe święta i urodziny w spokojnym domu w Yorkshire, jednak poznawanie historii i tajemnic poprzedniej właścicielki, sprowadzi na nich niebezpieczeństwo.
  2. Książki wybrane: Katzenbach J., Analityk; Roberts N., Z mroku przeszłości; Cornwell B., Złodziej skazańców; Baldacci D., Zdążyć na Boże Narodzenie.
  3. Nicholls D., Jeden dzień - filmową wersję pewnie każdy już widział, sama postanowiłam sprawdzić wersję książkową. Emma i Dexter dostają dyplomy uniwersyteckie i spędzają ze sobą noc, chociaż nie taką, jaką sobie wyobrażacie, bo... zbyt dobrze się rozumieją! Ich drogi będą się schodzić i rozchodzić.
  4. Pilis M., Łąka umarłych - opowiada historię o pragnieniu odkupienia i naprawy swoich błędów i win, trudne tematy dotyczące czasów wojny przedstawione w ciekawy sposób. Losy mieszkańców Wielkich Lip, gdzie w 1942 roku po wkroczeniu esesmanów zrywa się nić porozumienia między Polakami i Żydami.
  5. Showalter G., Alicja w krainie zombi - Alicja postanawia pomścić śmierć rodziny i nie spocznie póki nie zniszczy wszystkich potworów. Ciekawa oprawa graficzna i intrygujące tytuły rozdziałów, mam nadzieję że nie zawiodę się na tej książce.

Wszystkim życzę miłego i spokojnego weekendu :D

października 19, 2013

37.Miłość, namiętność i wojna.

37.Miłość, namiętność i wojna.
Czy można bezkarnie kochać w czasie wojny? 
Gdy wybranek jest po przeciwnej stronie,
 a przy nim czujesz że żyjesz i życie ma sens?





Margaret Leroy "Kolaborantka"
wyd. Gola  s. 398

Wojna jest niesamowicie trudnym okresem, w którym nie można przewidzieć co się stanie następnego dnia. Kolejne decyzje bywają coraz bardziej desperackie. Każdy każdemu patrzy na ręce. Wszędzie lęk, niepokój i niebezpieczeństwo pod każdą możliwą postacią. 

Wojna to czas kiedy rodzą się uczucia, chociaż może to nie najlepszy czas, jednak nad uczuciami nie zawsze można zapanować. Wówczas dobrze jeśli zakochani są po jednej stronie barykady. A co jeśli nie? O tym właśnie mogła się przekonać Vivienne. I nie tylko o tym.

Vivienne ma męża, którego nie kocha, on jej chyba też. Ma dwie córki - dla nich zrobi wszystko. Mąż walczy na wojnie od dawna nie ma żadnych wiadomości, jej teściowa traci pamięć i wymaga coraz więcej uwagi i czasu. W końcu na wyspę Guernsey, gdzie mieszkańcy dotychczas słyszeli o walkach, o Niemcach przybywają oddziały niemiecki i lokują się w opustoszałych domach. Kilku zamieszkuje w sąsiedztwie Vivienne, W tym Gunther, który oddziałuje na nią tak jak powinien mąż i zdaje sobie z tego sprawę od samego początku. Później gdy ich związek się rozwija Vivienne czuje, że gdyby był to inny czas, stałaby się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jednak los jest przewrotny i ich znajomość jest największą tajemnicą.

Uczucie Vivienne i Gunthera według wielu jest nie na miejscu i zagraża bezpieczeństwu Vivienne i jej rodziny. Czy warto ryzykować? Z drugiej strony, gdy nie ma pewności jutra, co oznacza bezpieczeństwo? Miłość w czasie wojny to niesamowicie trudny temat, jednak każdy ma do niej prawo. Autorka w niezwykle subtelny sposób przedstawiła rodzące się uczucia w czasie wojny. W książce spotykamy się z całą gamą uczuć, każdy walczy ze sobą, bo to jest najważniejszy sprawdzian w życiu, do którego nie ma poprawnych odpowiedzi.

Każdy może mieć inne odczucia czytając "Kolaborantkę" tak samo jak różnie podchodzimy do uczuć. Emocje będą towarzyszyć podczas lektury, a z podjętymi decyzjami nie każdy może się zgodzić. Bo każdy jest człowiekiem i każdy z nich czymś się zajmował przed wojną, chociaż o tym się zapomina.

października 17, 2013

Filmowo, romantycznie i wesoło.

Filmowo, romantycznie i wesoło.
Kilka lekkich filmów...

Dzisiaj trochę odchodząc od tradycyjnych książkowych postów, chciałam przedstawić kilka lekkich i przyjemnych filmów. Jako że mamy już coraz dłuższe jesienne wieczory, czasem trochę depresyjne, należy je rozjaśnić ciekawą książką, bądź filmem.

1. Dzień dobry TV

 Ambitna młoda kobieta, całkowicie poświęcona pracy. Wstaje w nocy by móc przygotować program poranny, daje z siebie wszystko i zamiast awansu zostaje zwolniona. W desperacji wysyła CV do każdej stacji, zostaje zatrudniona do podupadającego programu porannego, z trudnym zespołem. Co z tego wyniknie? Wiele zabawnych sytuacji i nowa miłość, która przegapi za pierwszym razem. 
 2. Och, życie

Jak to jest dostać w spadku małe dziecko? Przekonają się o tym Holly i Eric, którzy za sobą nie przepadają, ale jednocześnie są chrzestnymi i prawnymi opiekunami ślicznej, małej dziewczynki. Jak wiele można zrobić dla dziecka przekonują się oboje, trudniej jest im się jednak miedzy sobą dogadać. Wychodzi z tego kilka kompromitujących sytuacji przed opiekunką społeczną, która musi stwierdzić czy się nadają do opieki nad małym dzieckiem.


3. To znowu ty

Spotykacie kogoś, kogo mieliście nadzieję nigdy więcej nie spotkać. Jeszcze zabawniej gdy dotyczy to kobiet z jednej rodziny, ale z kilku pokoleń. Zawirowania przedślubne i niechęć kobiet powoduje wybuchowe przygotowania ślubne. A nawet katastrofa doprowadzająca do wstrzymania wesela.


A jakie są wasze typy filmów, które poprawiają wam humor?

października 15, 2013

36.Smoki są wśród nas...

36.Smoki są wśród nas...

Sophie Jordan  "Ognista"
wyd. Bukowy Las  s.310

Po kilku ostatnich dosyć trudnych lekturach postanowiłam wrócić do zalegającej fantastyki na w mojej biblioteczce. Wszędzie ostatnimi czasy są kolejne książki o wampirach i w niewielu jest coś nowego, w większości powielane są te same schematy. Sięgając po nią wiedziałam, iż dotyczy dragonów, czyli potomków legendarnych smoków, którzy ukrywają się głównie w wilgotnych i górzystych terenach. Opis ciekawy, rozwijająca się miłość między dragonką i myśliwym. 

Bohaterowie to młodzi ludzie w wieku nastu lat, Jacinda jest ognioziejką - jedyną od kilku set lat. Buntuje się zasadom i narzuconej hierarchii, jej poczynania ściągają niebezpieczeństwo na rodzinę, przyjaciółkę i całe stado. Rada postanawia ją ukarać i w ten sposób uzależnić od siebie. Jej matka postanawia uratować życie obu córek i swoje. Nocą uciekają i rozpoczynają nowe życie na pustyni, która ma zabić dragona w Jacidzie. Można się domyślić, ze dziewczyna będzie się buntować. Okazuje się jednak że dziwnym zbiegiem okoliczności, łowca, który ocalił jej życie jest w tej samej szkole co ona. Młodych zaczyna do siebie ciągnąć, mimo tego iż są śmiertelnymi wrogami. Z tego mogą wyniknąć tylko kłopoty...

Naprawdę wciągnęła mnie ta książka, coś nowego, ciekawego i przyznam napisane z pewną lekkością pióra, co pozwalało całkowicie zatracić się w niesamowitym świecie dragonów. Chętnie śledziłam kolejne etapy związku Jacindy i Willa, potem walka z własną naturą i konieczność podjęcia decyzji, które zaważą na czyjeś przyszłości. W książce pojawia się także konflikt pokoleniowy, tak oczywisty w okresie dojrzewania. Matka twierdząca, że wszystko wie najlepiej i robi to dla dobra córek. Siostry które mają różne zdania na temat przeprowadzki i ciągle się kłócą, w pakiecie jeszcze jest wścibska sąsiadka.

Polecam książkę nie tylko młodzieży, ale każdemu kto lubi przenosić się w świat fantastyki i zupełnie niesamowitych stworzeń, żyjących wśród ludzi.

października 13, 2013

35.Tradycyjny romans...

35.Tradycyjny romans...

J. A. London

Ciemność przed świtem

Wyd. Amber
s. 366

Duet matki i syna, pierwsza z części historii Dawn i Victora. Wyszedł z tego ciekawy projekt. Przyznam, że nie nudziłam się przy tej książce, chociaż główna akcja toczy się w ostatnich rozdziałach, reszta to lekki przyjemny romans. nie jest to wymagająca książka, ale przyjemna w obejściu.

Mamy czas nastały po wojnie ludzi i wampirów, wiemy kto wygrał. Ludzie mieszkają w zniszczonych miastach, otoczonych wysokimi murami, które mają chronić ich po zachodzie słońca przed potworami nocy. Według traktatu pokojowego jest jeden ludzki negocjator, który raz w miesiącu wyrusza zdawać raport do siedziby księcia Nocy, a także aby z nim negocjować na bieżąco warunki. 

Dawn została wybrana osobiście przez władcę wampirów. Przy pierwszym samodzielnym wyjeździe dowiaduje się, iż chłopak poznany wcześniej jest synem jej największego wroga. Victor jednak budzi jej zainteresowanie, poznają się bliżej, praktycznie przez całą książkę, chociaż dziewczyna dzielnie się broni. To przewidzenia, że jej się to nie uda. Razem z Victorem będą walczyć o lepsze jutro dla ludzi i wampirów, co będzie oznaczało wiele wyrzeczeń. 

„- Złapiesz mnie, jak spadnę, co? - pytam. - Złapię cię, zanim zdążysz się ześlizgnąć. - uśmiecha się.”

I chwilę później miał okazję udowodnić, że dotrzyma słowa. Lekka przyjemna książka, na ogół większość pomysłów już gdzieś była, ale połączenie ciekawe. Widać pewną koncepcję, która ma być rozłożona na kilka części, według opinii kolejne części są ciekawsze i z większą ilością akcji. 

Zapraszam do mojego konkursu Magzdania

października 11, 2013

34.Alzheimer, ile o nim wiemy?

34.Alzheimer, ile o nim wiemy?

C.J. Clark

Cień pamięci 

Prószyński i S-ka
s. 375

Do czego może doprowadzić alzheimer, jak rozwija się ta choroba, która sprawia, że człowiek staje się kimś zupełnie innym, przestaje sobie radzić z najprostszymi sprawami i patrzy na bliskich jak na obcych ludzi. Na końcu człowiek sam dla siebie staje się kimś zupełnie obcym.

Prawie wszyscy kojarzą "Pamiętnik" N. Sparksa, romantyczną historię, gdzie pod koniec życia pojawia się alzheimer i zabiera kobiecie kolejno wspomnienia, a jej mąż dzielnie trwa przy niej, w walce której nie może wygrać. Choroba została otoczona piękna historią i łatwiej przyswoić sobie jej obecność. Jednakże "Cień pamięci" nie jest romantyczną powieścią, pojawiają problemy, które odbijają się na kolejnych pokoleniach. 

Annabelle ma ledwo ponad pięćdziesiąt lat i początkową fazę alzheimera, jednak nadal chce ukrywać wiele rzeczy z przeszłości,  a także chorobę. Wie o niej tylko mąż, który ginie w wypadku samochodowym. Pozostawia Annabelle samą, gdyż córka nadal nic nie wie. Lily opiekuje się matką jak może, ale niektórych zachowań nie może zrozumieć. W między czasie powracamy do przeszłości, gdzie Annabelle w wieku dwudziestu trzech lat ma sześcioletnią córkę i nie radzi sobie z jej wychowaniem, a większość spraw powierza mężowi. 

Wspomnienia pozwalają zrozumieć surowość i oschłość Annabelle wobec córki, lecz dopiero czerwona szkatułka z pamiętnikiem i zdjęciami, pozwala Lily poznać i wybaczyć matce, ból i upokorzenia jakie musiała przeżyć. Równolegle została wprowadzona postać pielęgniarki pracującej na oddziale dla osób dotkniętych alzheimerem, która później będzie się opiekować Annabelle.

Książka niezwykle intrygująca, ukazująca problemy jakie ma osoba chora na alzheimera. Z drugiej strony problemy, z którymi musi sobie poradzić rodzina chorej osoby. Może nie najłatwiejsza lektura, jednakże warta uwagi.

Zgłaszam do wyzwania "Trójka e-pik"; książka z dwutorową akcją

października 09, 2013

33.Trzy kobiety, trzy życia.

33.Trzy kobiety, trzy życia.

Urszula Jasik

Zaułek szczęścia

Replika
s.322

Jak różnie mogą się potoczyć ludzkie losy wiem z doświadczenia i z wielu wcześniejszych książek. Jednak Urszula Jasik zaskoczyła mnie swoją książką, gdzie przedstawiła trzy kobiety, trzy różne życia, różne problemy i demony przeszłości rzucające cień na przyszłość. Postacie są tak skonstruowane, że czytelnik razem z nimi dochodzi do kolejnych wniosków. Takim głównym pytaniem po lekturze, które mnie naszło, było zastanowienie się czy los bywa okrutny, sprawiedliwy czy ślepy. I prawdę powiedziawszy dalej nie wiem, może ironiczny.

Julia jest główną bohaterką, kobietą po pięćdziesiątce, schorowaną i planującą swoją śmierć, by nie być obciążeniem dla jedynego syna Pawła. W tym celu postanowiła zatrudnić opiekunkę, która ma dwie lewe ręce i może ją zabić przypadkiem. Tak pojawia się Rita - znajda, poszkodowana przez los, znaleziona w piwnicy i wychowana przez obcą kobietę, która i tak nie uchroniła jej przed złym światem. Kobiety mimo ciężkiego pierwszego spotkania, bardzo się polubiły i były dla siebie wzajemnie oparciem. Julia zaczęła się zastanawiać, czy na pewno już chce umrzeć. Pojawia się jednak problem zmarłej przed dwudziestoma laty jej siostry bliźniaczki i decyzji jaką wówczas podjęła Julia. Rita natomiast uwierzyła w siebie i postanowiła zawalczyć o swoje szczęści, mimo iż okazało się to trudniejsze niż sądziła.

Równolegle toczy się życie Karoliny, dziewczyny Pawła, która chce namówić ukochanego na wyjazd do Ameryki i najlepiej tam zostać. Twierdzi, iż to normalna kolej rzeczy, że dzieci dorastają i opuszczają gniazdo, a rodzice sami muszą sobie radzić. Widzi przywiązanie Pawła do swojej schorowanej matki - Julii, nie chce pozwolić na to by to ona musiała się nią później zajmować. Dla niej życie jest czarno - białe. Dopiero po odkryciu problemów własnej matki, która nie radzi sobie z życiem, dociera do niej że nie można się od wszystkiego odciąć.

Historie autorka zakończyła w sposób niejednoznaczny, każdy może sobie sam dopowiedzieć zakończenie. Mnie się ten sposób podoba, choć czuję niedosyt po lekturze. Oczywiście polecam.
Copyright © 2016 CzerwoneTrampki , Blogger