J. A. London
Ciemność przed świtem
Wyd. Amber
s. 366
Duet matki i syna, pierwsza z części historii Dawn i Victora. Wyszedł z tego ciekawy projekt. Przyznam, że nie nudziłam się przy tej książce, chociaż główna akcja toczy się w ostatnich rozdziałach, reszta to lekki przyjemny romans. nie jest to wymagająca książka, ale przyjemna w obejściu.
Mamy czas nastały po wojnie ludzi i wampirów, wiemy kto wygrał. Ludzie mieszkają w zniszczonych miastach, otoczonych wysokimi murami, które mają chronić ich po zachodzie słońca przed potworami nocy. Według traktatu pokojowego jest jeden ludzki negocjator, który raz w miesiącu wyrusza zdawać raport do siedziby księcia Nocy, a także aby z nim negocjować na bieżąco warunki.
Dawn została wybrana osobiście przez władcę wampirów. Przy pierwszym samodzielnym wyjeździe dowiaduje się, iż chłopak poznany wcześniej jest synem jej największego wroga. Victor jednak budzi jej zainteresowanie, poznają się bliżej, praktycznie przez całą książkę, chociaż dziewczyna dzielnie się broni. To przewidzenia, że jej się to nie uda. Razem z Victorem będą walczyć o lepsze jutro dla ludzi i wampirów, co będzie oznaczało wiele wyrzeczeń.
„- Złapiesz mnie, jak spadnę, co? - pytam.
- Złapię cię, zanim zdążysz się ześlizgnąć. - uśmiecha się.”
I chwilę później miał okazję udowodnić, że dotrzyma słowa. Lekka przyjemna książka, na ogół większość pomysłów już gdzieś była, ale połączenie ciekawe. Widać pewną koncepcję, która ma być rozłożona na kilka części, według opinii kolejne części są ciekawsze i z większą ilością akcji.
Zapraszam do mojego konkursu Magzdania.
Zapraszam do mojego konkursu Magzdania.
Niekoniecznie książka w moim typie...
OdpowiedzUsuńJest w niej coś co mnie intryguje, ale na siłe szukać nie będę :)
OdpowiedzUsuńMoże sama wpadnie w ręce w odpowiednim momencie :)
Usuń